Geoblog.pl    glinki    Podróże    Australia 2007     droga Adelaide - Melbourne dzien 1
Zwiń mapę
2007
25
lis

droga Adelaide - Melbourne dzien 1

 
Australia
Australia, Robe
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 19782 km
 
M:Wyjechalismy z Cape Jervis w kierunku Melbourne.Pierwszy przystanek zrobilismy sobie w Victor Harbour, gdzie odwiedzilismy Information Centre (dostalismy tam cala mase ulotek min bardzo fajna mape z trasa ktora zamierzalismy pokonac - Adelaide - Melbourne , byly tam zaznaczone najciekawsze miejsza, ktore warte sa zatrzymania po drodze. Jedna z atrakcji Victor Harbour jest tramwaj konny, ktory jezdzi specjalnym mostem na mala wysepke Granite Island, gdzie mozna ogladac pingwiny. Tam juz nie pojechalismy , bo pingiwnow, po odwiedzeniu Kangaroo Island mielismy juz dosc. Zrobiliśmy sobie krótki spacer, zrobilam zdjecie tramwajowi konnemu i pojechaliśmy dalej.
Kolejnym przystankiem była Goolwa. Tu znów odwiedziliśmy Info Centre, znów wzięliśmy trochę makulatury do samochodu i zatrzymaliśmy się na lunch w Lime Cafe,tuż przy Info Centre. Zbyszek zjadł Chicken Sandwich, a ja sałatkę grecką, było pysznie, choć sałatka grecka miała mało wspólnego z wersją europejską.
Z Goolwy pojechaliśmy do Coorong National Park.Krajobrazy po drodze przypominały trochę Polskę latem - zielona trawka, pasące się na niej krowy i owce. Owiec po drodze było zatrzęsienie. Krajobraz dość monotonny. Przez wiele kilometrów tylko lasy, pola, łaki. Brak jakiejkolwiek zabudowy i ludzi. Jedzie się, jedzie i jedzie a krajobraz się nie zmienia. Do tego droga cały czas jest pusta i prosta. Dość często się zmienialiśmy za kółkiem, aby nie przysnąć.
Dopiero , gdy wjechaliśmy na teren parku Coorong , krajobraz się zmienił. Mijaliśmy laguny i słone jeziora wyglądające jakby były przykryte śniegiem, bialutkie całkowicie. Zatrzymywaliśmy sie kilka razy bo krajobrazy za oknem nie pozwalały po prostu obojętnie jechać. Niesamowite wrażenie zrobiły na nas słone jeziora w kolorze różowym. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy. W parku Coorong jest tyle ciekawych rzeczy, że można tu spędzić nie tylko godziny, ale całe dnie czy tygodnie. Jest tu wiele krótszych i dłuższych szlaków turystycznych. Na dłuższe nie mieliśmy czasu, ale znaleźliśmy kilka krótszych tras. Pierwsze miejsce w Coorong które odwiedziliśmy to Parka Point, gdzie podziwialiśmy widoki na kolejne słone jezioro. Spotkaliśmy tam też kilka nisko przelatujących mew, jedna o mało co nie usiadła Zbyszkowi na głowie. Dalej pojechaliśmy do Jack's Point W tym miejscu Lonely Planet obiecywał możliwość podziwiania pelikanów. Pelikany może i były tam, ale my ich nie znaleźliśmy.Znaleźliśmy za to sporo ciekawych okazów różnych roślin. Ostatnie miejsce Coorong Park na które starczyło nam czasu to Scenic Lookout. Tam oglądaliśmy dwa słone jeziora - jedno białe jak tafla lodu, drugie różowe. Znów znaleźliśmy wiele ciekawych roślin, spotkaliśmy też modliszkę.

Gdy opuszczaliśmy Coorong robiło się już późno więc zarezerwowaliśmy przez telefon nocleg w Robe. Dotarliśmy tam koło 8.Zatrzymaliśmy się w Caledonian Inn, stylowym starym pubie z hotelem , który powstał w 19 wieku. Na dole znajdował sie pub i restauracja, na górze piękne hotelowe pokoje ze stylowymi angielskimi drewnianymi meblami. Zapłaciliśmy za dwójkę 70$AUD , czyli standardową cenę jaką płaci się za dwójkę w hostelu w Australii. Za tą cenę mieliśmy luksusowy, piękny pokój.
Na kolację zeszliśmy do restauracji na dole. Karta dań była bardzo długa, ostatecznie wybraliśmy ocean trout, który nie wiedzieć czemu okazał się być łososiem (a zawsze wydawało mi się że łosoś to po angielsu salmon). Danie było pyszne , podane z doskonałą sałatką. Do tego wypilismy Savignon Blanc. Jako posiadacze karty YHA dostaliśmy dwa kieliszki wina do obiadu gratis. Miła niespodzianka.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
glinki
Marta i Zbyszek Glinka
zwiedziła 4.5% świata (9 państw)
Zasoby: 64 wpisy64 52 komentarze52 193 zdjęcia193 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
21.11.2009 - 27.11.2009
 
 
07.03.2009 - 24.03.2009
 
 
30.09.2007 - 07.12.2007